Nic nieprzychodziło mi do głowy... więc napisze o przygodzie mojego kota. Bardzo go kocham więc kupuje mu prezenty jak 2 piętrowy z domkiem drapak oraz duża zamykana kuweta. Ostatnio poszedł z mamą na strych ale on nie wszedł tylko czekał.Mama schodzi, a on wchodzi. Kot zaczyna iść tyłem i feralnie trafia w dziurę po między dwoma poręczami. Spadł z piętra, A MU NIC NIE JEST! Jak to kot spadł na cztery łapy. I to była przgoda Tofika.
KONIEC
A oto kociaki słodziaki;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz